A więc muszę przyznać, że karuzelka działa. Młody ma dopiero miesiąc i jak na razie nie zatrzymuje wzroku na żadnej zabawce, poza właśnie czarno-białymi elementami karuzeli. Sprawdza się to szczególnie podczas przewijania. On (zwabiony muzyką) odchyla lekko głowę i wpatruje się w kołyszące się pluszaki, a ja w tym czasie robię co konieczne :)
Źródło: merlin
Idąc więc tym torem wyszukałam grzechotki, które równie mocno powinny zainteresować każdego malucha. Nie miałam jeszcze okazji widzieć ich na żywo, więc nie wiem jaki wydają dźwięk, ale kryterium wizualne spełniają w 100%.
Źródło: merlin
1 komentarz:
Urocze te grzechotki :)
Prześlij komentarz