Z zewnątrz posiadłość wydaje się majestatyczna, ale w środku jest urządzona kameralnie i bardzo rodzinnie...
Dominują beże i brązy, a moją uwagę zwróciła duża choinka stojąca w holu...
Kuchnia również utrzymana jest w takiej tonacji. Najbardziej jednak podobają mi się płytki podłogowe i białe przeszklone drzwi oddzielające kuchnię od salonu. Dokładnie takie chciałam mieć u siebie, niestety nie starczyło na nie miejsca.
Na koniec wisienka na torcie, a właściwie pewien uroczy namiot... Kolorowe tabliczki informują nas, że wchodzimy do pokoju dwóch dziewczynek...
... na środku, którego stoi piękny namiot. Przyznacie, że jest efektowny :)
Źródło: hookedonhouses
Sama też bym chętnie do nich dołączyła ... :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz